
Na ulicy Zwycięstwa przed Ratuszem w Słupsku (od Tuwima do Deotymy ) według zasad jak na placach przed marketami – zdaniem Jacka Kaźmierskiego instruktora jazdy i członka zespołu BRD przy Prezydencie Miasta Słupska
Post Factum –
Kilkadziesiąt lat z parkingu na Placu Zwycięstwa na ulicę Plac Zwycięstwa jako “włączający się do ruchu”. Od kilku dnia zdaniem instruktora nauki jazdy (członka zespołu BRD przy Prezydencie Miasta) i Rzeczniczki Urzędu Miasta – zupełnie odwrotnie. Kierowcy jednak lepiej znają przepisy i praktyka pozostała niezmienna. Wyjeżdzając z parkingu na ulicę Plac Zwycięstwa zachowują “szczególną ostrożność” jako włączający się do ruchu” i ustępują pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu na drodze z pierwszeństwem Szczegóły w moim wpisie na blogu.
Pan Andrzej Sikorski w komentarzu pod moim wpisem stwierdził że teoria wypowiadającego się w Radio Słupsk – policjanta była nieuzasadniona i że nie odróżnią on ciągu ulicy od przyległego parkingu. Ten temat właśnie w moim wpisie skomentowałem podając obecny stan prawny do sytuacji komentowanej co zgodne jest z pana Andrzeja tezą. Trudno mi jednak się zgodzić z sugerowanym rozwiązaniem tego problemu poprzez ustawienie na początku tego odcinka znaku D-1 Droga z pierwszeństwem i na końcu znak D-2 koniec drogi z pierwszeństwem. Byłoby to zbędne a także mogło by wprowadzać w błąd kierowców. bo na tym odcinku nie ma innych skrzyżowań do których odnoszą się znaki D01 i D-2. Wystarczy przeczytać przepis prawa w tym zakresie (poniżej)
Znak drogowy D1 – Droga z pierwszeństwem. Znak informacyjny D1 “Droga z pierwszeństwem” stosuje się w celu oznaczenia początku drogi (trasy) w obszarze zabudowanym, na której kierujący ma pierwszeństwo na skrzyżowaniach z innymi drogami aż do miejsca, w którym umieszczony jest znak D-2.
Postawienie tego znaku byłoby zasadne gdyby na tym odcinku przed ratuszem do ulicy Tuwima było po drodze jakieś skrzyżowanie a tam jest tylko z prawej strony parking i wiele wyjazdów z tego parkingu z którego jest obowiązek włączania się do ruchu na drogę przed ratuszem. I co by nie powiedział Pan Jacek Każmierski, instruktor nauki jazdy i członek zespołu BRD przy Prezydencie Miasta Słupska i Rzeczniczka tego Urzędu a nawet wtórujący im policjant w Radiu Słupsk – to nie zmienią prawnego faktu że ta ulica nie jest jakimś tam odcinkiem (nie nazwanym według prawa drogowego) tylko drogą publiczną według definicji PORD a podstawy prawne podałem w moich wpisach na ten temat. ( z wlotami na skrzyżowaniach ulic Deotymy i Tuwima wystarczająco oznakowanymi)
Kierujący mają pewnie więcej wiedzy bo od kilkudziesięciu lat wjeżdżając na ten niby odcinek czynią to jako włączenie się do ruchu z zachowaniem szczególnej ostrożności (po ogłoszeniu tez przeciwnych dalej tak czynią co osobiście sprawdzałem) a Sądy będą rozstrzygać sprawy sporne po zdarzeniach i na podstawie obowiązujących pzrepisów. Obawiam się że teraz po wygłoszeniu tez odmiennych tez może ich być znacznie więcej.
Mój Komentarz – opinia do artykułu Aleksandra Radomskiego w Głosie Pomorza z dnia 13.02.2020 pt. “Plac Zwycięstwa zagadką dla kierowców. Trzeba uważać z prawej strony”
Siemianice dnia 13.02.2019 roku
Stanowisko
w sprawie tez zawartych w artykule Aleksandra Radomskiego pt. Głosie Pomorza z dnia 13.02.2020 roku pt. „ Plac Zwycięstwa zagadką dla kierowców. Trzeba uważać na tych z prawej”
Poproszony przez Pana Redaktora o telefoniczny komentarz do opisanej w dzisiejszym Głosie Pomorza sprawie – wyraziłem zdanie takie jak w artykule i je w całości podtrzymuje a w związku z wypowiedziami innych osób zapytanych przez Pana Redaktora w tej sprawie – poczułem się zobowiązany do rozszerzenia i uzasadnienia prawnego do mojego stanowiska zanim tezy przedstawicielki ratusza Rzecznika Urzędu Pani Moniki Rapacewicz oraz instruktora nauki jazdy i członka zespołu BRD przy Prezydencie Miasta Słupska gdyż – co nie daj Boże te zasady będą niezwłocznie egzekwowane na ich wniosek przez organy kontroli ruchu drogowego.

Stanowisko Jacka Kaźmierskiego – instruktora nauki jazdy oraz od niedawna członka Zespołu BRD przy Prezydencie miasta Słupska niestety bulwersuje i jak sądzę bulwersuje także jego zawodowe środowisko szkół jazdy i środowisko egzaminatorów. Już przed moimi oczyma widzę obraz jak policja na wniosek(czytr. Prezydenta Miasta Słupska ) wymienionych osób będzie egzekwowała od kierujących w obszarze drogi Palcu Zwycięstwa przy obecnej organizacji ruchu stanowisko Moniki Rapacewicz rzeczniczki ratusza oraz instruktora nauki jazdy – członka Zespołu BRD przy Prezydencie miasta Słupska .

Wobec różnorodności opinii, brakiem opinii policji i niezdecydowaniem przedstawicieli Zarządu Infrastruktury Miejskiej (podmiotu prawnego Ratusza) – także gazeta pozostawiła problem w zawieszeniu. Pytam się więc Panią Prezydent Miasta Słupska – w jaki sposób od dziś mają radzić sobie kierujący pojazdami w sytuacji zakwestionowania czegoś (paradoksalnie przez ubezpieczyciela) co przez lata przy takiej samej organizacji ruchu nie budziło żadnych wątpliwości. Urzędnicy nie potrafią jednoznacznie zinterpretować sposobu zachowania się kierujących pojazdami w sytuacji gdy ci – (tubylcy i zewnętrzni) muszą to uczynić z za kierownicy pojazdów błyskawicznie w dość dynamicznym ruchu drogowym. Cytuję za gazetą instruktora Kaźmierskiego: „ Innego zdania jest Jacek Kaźmierski, instruktor jazdy, dla którego brukowany odcinek nawierzchni przebiegający wzdłuż ratusza to nie jest droga. Jak podkreśla, nie ma tam znaków wskazujących na pierwszeństwo przejazdu i obowiązują tam takie same zasady jak na placach parkingowych przy marketach. W tym duchu pierwszeństwo ma auto po naszej prawej stronie, a ubezpieczyciel, który odmówił wypłaty odszkodowania, miał rację”.
Gdyby Pan Kaźmierski przynajmniej zechciał swoje tezy wesprzeć konkretnymi przepisami prawa drogowego. Zamiast tego głosi tezy które w stosunku do tej sytuacji są dokładnie sprzeczne z obowiązującym prawem.
Pan Kazimierski twierdzi, że brukowany odcinek nawierzchni przebiegający 0bo nie ma tam znaków wskazujących na pierwszeństwo przejazdu i obowiązują takie same zasady jak na placach parkingowych przy marketach.

Najbardziej niezrozumiała jest teza instruktora Kaźmierskiego w powyższym stwierdzeniu że przed ratuszem obowiązują takie same zasady jak na placach parkingowych przy marketach.
Instruktor jakby zapomniał że palce parkingowe przy marketach przeważnie są w gestii i zarządzie prywatnych podmiotów poza drogami publicznymi i poza zakresem obowiązania w nich zasad prawa o ruchu drogowym w zakresie stref płatnego parkowania. W zdecydowanej większości tych prywatnych parkingów ( z wyjątkiem stref ruchu) wyjazd z tych obszarów na drogę publiczną stanowi manewr włączania się do ruchu a co za tym idzie manewr ten może być realizowany wyłącznie z zachowaniem szczególnej ostrożności. Gdyby przewrotnie odczytywać tezę Jacka Kaźmierskiego że w całym obszarze wskazanym przez instruktora należałoby się zachowywać według zasad jak na parkingach prywatnych (marketach) – na odcinku przed ratuszem też- to trzymając się konsekwentnie tej tezy, należałoby każdy wyjazd z tej strefy zarówno na ulicę Deotymy jak też na ulicę Tuwima traktować jak manewr włączania się do ruchu z pełną konsekwencja tj. ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu znajdującym się na drodze na którą kierujący włącza się do ruchu oraz zachować szczególną ostrożność.
We wspomnianym na wstępie artykule Głosu Pomorza jest zapowiedz że jeszcze w lutym sprawą ta zajmie się Zespól BRD przy Prezydencie Miasta Słupska.
Szkoda tylko że Pan Kaźmierski jako członek tego gremium – nie zgłosił tego problemu właśnie na forum tego Zespołu wcześniej lecz przeniósł te rewolucyjne tezy na łamy Głosu Pomorza jak sądzę do stosowania natychmiast (jako że dziennikarz w tytule artykułu zaleca „Trzeba uważać z prawej strony”.) Ostrożności nigdy za wiele, można też uważać z lewej strony nawet jeżeli prawo tego nie wymaga, byle by nie zagrażać bezpieczeństwu ruchu. Obawiam się tylko o przyjęcie przez Zespół BRD tezy instruktora do natychmiastowego wdrożenia i egzekwowania. Precedens już był z inną organizacją ruchu wokół Placu Zwycięstwa i trwał dwa lata. Niczego nie poprawił tylko zaszkodził i powrócono do sytuacji wyjściowej .
Apeluję o poważne pochylenie się Zespołu BRD przy Prezydencie Miasta Słupska o bardzo dokładne o przenalizowania tego problemu . Może być to być trudne jako że nie czekając na opinie Zespołu BRD – Pani Monika Rapacewicz – Rzecznik Urzędu Miasta w tonie egzekucyjnym już jednoznacznie zinterpretowała prawo drogowe w tym zakresie stwierdzając:
„ Wczoraj w ZIM-ie nie pokuszono się o rozstrzygnięcie, kto i komu w związku z tym powinien ustąpić pierwszeństwa. Zrobiono to za to w UM Słupsk.
– Osoby jadące wzdłuż ratusza od strony ul. Deotymy w kierunku ul. Tuwima winny ustąpić pierwszeństwa osobom wyjeżdżającym z miejsc postojowych – informuje Monika Rapacewicz, rzecznik urzędu. – Auta jadące w przeciwnym kierunku mają pierwszeństwo przed wyjeżdżającymi z miejsc postojowych”.
Po co więc Zespól BRD. Po co więc stwierdzenie w tytule artykułu „Plac Zwycięstwa zagadka dla kierowców” – skoro głosem Rzecznika Urzędu przesądzono od dziś jak kierujący powinni się zachowywać w opisywanym miejscu.
Nie może być prawdziwa teza Pana Kaźmierskiego ze odcinek wzdłuż ratusza nie jest drogą bo wystarczy zajrzeć do prawa o ruchu drogowym a dokładnie do definicji art. 2 punkt 1 że ten odcinek to jednak droga w dosłownym tego słowa znaczeniu jak w poniżej definicji:
Droga – wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
Absolutnie niezrozumiała jest teza Pana Kaźmierskiego że na tym odcinku nie ma znaków wskazujących na pierwszeństwo przejazdu.
Może na zdjęciu poniższym będzie to bardziej wyraźnie niż w świadomości pamięciowej ale zarówno obszar skrętu w lewo z ulicy Deotymy w ulicę Pl. Zwycięstwa jak tez obszar skrętu w lewo z kierunku z ulicy A Łajming -Tuwima w ul Pl. Zwycięstwa – to w świetle definicji prawa drogowego są „skrzyżowania”.
Zdjęcie nr 1 skrzyżowanie dróg ul. Deotymy z ulicą Pl. Zwycięstwa

Choć od ulicy Ogrodowej do widocznego skrzyżowania z ul Pl Zwycięstwa nie ma znaku pionowego D-1 to chyba kierujący nie ma wątpliwości co do kwestii pierwszeństwa na tym skrzyżowaniu także przy wyłączonej sygnalizacji
Dla przypomnienia poniżej definicja „skrzyżowania” art. 2 pkt 10 :
skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną

Skrzyżowanie drogi ulicy Pl Zwycięstwa z ulica Deotymy ( w przypadku wyłączonej sygnalizacji znaki pionowe i poziome w sposób oczywisty określają pierwszeństwo )
Pan Kaźmierski twierdzi że na tej drodze przed ratuszem ruch powinien odbywać się jak na placu przed marketem. Na placach przed marketami oznakowanie jest różne bo za to odpowiada zarządca tego terenu. Ito zarządca odpowiada za sposób oznakowania na jego terenie. Dla uczestników na drogach publicznych ważne jest w jaki sposób z takich prywatnych terenów należy wjechać na drogi publiczne
drogowym zgodnie z definicja „włączania się do ruchu” a taki manewr należy zawsze wykonać z zachowaniem „szczególnej ostrożności” i ustąpienia pierwszeństwa wszystkim uczestnikom znajdującym się na drodze na którą zamierza się włączyć do ruchu.
„Włączanie się do ruchu „ następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków ruchu a taki niewątpliwie przypadek występuje w opisywanej sytuacji na Placu Zwycięstwa gdzie wyraźnie oprócz samej drogi oznakowane są miejsca postoju znakami pionowymi i poziomymi niezależnie od znaku pionowego strefy płatnego parkowania. Jeżeli Instruktor Jacek Kaźmierczak twierdzi że na odcinku przed ratuszem obwiązują zasady jak na placach przed marketami – to pragnę donieść że place te są zorganizowane w różny sposób – przeważnie bez oznakowania poziomego wyznaczającymi miejsca do parkowania ale nie liniami zgodny z prawe o ruchu drogowym ( białe lub żółte) ale przeważnie bez linii lub z liniami wskazującymi miejsca do parkowania wyznaczonymi kolorami po bruku. Z pewnością w zdecydowanej większości z tych prywatnych parkingów wjazd na drogę publiczna jest „włączeniem się do ruchu”
Sposób umieszczenia tablic D-44 i D-18 oraz linie poziome P-18 na placu niżej na zdjęciu nr 5 (koła czerwone ) że parking po prawej stronie ulicy Zwycięstwa zgodnie z art. 17 ust 1 prawa o ruchu drogowym jest obiektem przydrożnym z którego następuje „włącznie się do ruchu” przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków ruchu…. oraz przy wjeżdżaniu na drogę … z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej droga publiczna oraz ze strefy zamieszkania . Znaki pionowe i poziome na widocznym wlocie (koła żółte) i poziome nie pozostawiają cienia wątpliwości że jest to oznakowanie charakterystyczne dla drogi publicznej opisanej w definicji prawa drogowego.
Na podstawie cytowanych wyżej przepisów prawa o ruchu drogowym tj. art. 2 punkt 1, art. 2 pkt 10, art. 17 ust 1 prawa o ruchu drogowym oraz rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych
Wjazd z ulicy Deotymy w ulice PL Zwycięstwa . Taki obraz dostrzega kierujący odnośnie znaku D-44 i miejsc parkingów oznakowanych znakami poziomymi i pionowymi D – 18 i P-18 .
Inne znaki B-36 czy też C-9 tylko potwierdzają że ten rzekomy odcinek w rozumieniu Pana Kaźmierskiego faktycznie zgodnie z przepisami prawa jest odcinkiem drogi jednojezdniowej, dwupasmowej, po jednym pasie ruchu dla każdego kierunku,
Oznakowanie znakiem pionowym na wlocie drogę prze ratuszem od ulicy Deotymy i od ulicy Tuwima nie ma znaczenia punktu widzenia opisywanego problemu bowiem jest to informacja że znajdujemy się w obszarze objętym odpłatnością za parkanie pojazdem ma miejscach dokładnie wyznaczonych zarówno znakami poziomymi jak tez pionowymi. znakiem D-44 czy D-45
Droga o której mowa pozostaje poza obszarem objętym oznakowaniem pionowym i poziomym
Tak też winni zachowywać się wszyscy kierujący pojazdami którzy po postoju nie wynikającym z warunków ruchu (parkowanie na placu parkingowym z wyznaczonymi znakami poziomymi P-18) są włączającymi się do ruchu na drogę ulicy Plac Zwycięstwa a tym samym winni zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom uchu znajdujących się na drodze na którą włączają się do ruchu
Zbigniew Wiczkowski – bezpiecznienadrogach.pl
