
Zginęli tragicznie w wypadkach drogowych – oddajmy im hołd i pomódlmy się za nich nie tylko w okresie Święta Zmarłych – od lat jestem bliżej wielu takich tragedii i każdą z nich na swój sposób przeżywam mając świadomość, że także ja i moi najbliżsi , każdy z nas w chwili nieoczekiwanej możemy być ofiarami tragicznych zdarzeń drogowych.

Od 25 lat na podstawie powołania Sadu Okręgowego opiniuję i rekonstruuję zdarzenia drogowe na rzecz postępowań sądowych, policyjnych , prokuratorskich, wojskowych w zakresie zdarzeń drogowych


Już za kilka dni wyjeżdżając na groby bliskich różnymi drogami , do różnych miejscowości, daleko i k, w ogromnym tłoku na drogach będziemy chcieli dotrzeć na groby bliskich. Dobrze byłoby aby zgadzały nam się osoby te wyjeżdżające z tymi które powróca do swoich domów. Statystyka jednak jest nieubłagana – zróbmy jedak wszystko aby tragicznych ofiar tegorocznych wyjazdów a groby bliskich było jak najmnij

CZAS DLA WSZYSTKICH ZMARŁYCH I PAMIĘC O NICH JEST NASZYM OBOWIĄZKIEM . Dla tych tragicznie zmarłych w wypadkach także bez wnikania kto był winien zdarzenia drogowego.
Każdego uczestnika ruchu, który tragicznie zginał w wypadku na drodze – po prostu mi żal. Bez wnikania kto zawinił. Każdy z nich chciał bardzo żyć .
Tragedie na drogach są niewyobrażalne. Prawie zawsze taka tragedia zawarta jest w krótkim komunikacie prasowym czy też policyjnym apelem o rozwagę na drogach. Wielkich tragedii rodzin i bliskich w konsekwencji wypadków drogowych już nikt nie opisuje chyba z wyjątkiem tych nielicznych które mocno zbulwersują lokalne społeczności lub społeczność całego kraju.
Duża ich ilość to zdarzenia drogowe z ofiarami śmiertelnymi potraktowanymi przez los w sposób okrutny, których ciała są zmasakrowane, niejednokrotnie nie do poznania przez najbliższych
Czytam dokumentację. Oglądam tragiczne zdjęcia w aktach, czytam zeznania świadków i uczestników zdarzeń drogowych oraz rodzin tragicznie zmarłych.
To dla mnie wielka trauma szczególnie gdy dotyczy to śmierci dzieci lub całych ich rodzin w wypadkach drogowych i bardzo często nie z uch winy. Zawsze to przeżywam, bo w pespektywie i w swojej świadomości widzę swoich bliskich i znajomych, u których takie tragedie niespodziewanie mogą nastąpić.
Największym dla mnie przeżyciem są procesy sadowe w sprawach tragicznych zdarzeń drogowych, gdzie podczas przesłuchań – bólu i łez nie brakuje i kiedy sprawcy wypadku i tragicznie poszkodowani nawzajem oskarżający się o to kto jest winny tragedii .
Na drogach giną ludzie w każdym wieku. Jednak najwięcej ludzi młodych a bawet bardzo młodych wyrwanych często z życia, gdy czerpią z tego zżycia jak tylko potrafią najlepiej . Gina kierujący pojazdami. Gina sprawcy takich śmierci i giną niewinni kierujący. Giną pasażerowie w różnym wieku. Giną młodzi i najmłodsi uczestnicy ruchu drogowego na początku swojego życia
Giną i niestety ginąć będą. Uczyńmy wszystko, aby ograniczyć wiele z tych niepotrzebnych śmierci. Mam jednak wrażenie, że wszyscy w tym zakresie czynimy za mało zarówno ze strony instytucjonalnej jak też przez samych uczestników ruchu, bo dla wielu z nich brawura, szaleństwo i nieodpowiedzialność jest sposobem na życie. Często zbyt krótkie życie.

Musimy pobudzić naszą świadomość i po prostu korzystać z drogi – jedocześnie przewidywać możliwość tragicznych zdarzeń. Z twoimi moim udziałem także.

